Remontują na jednej ulicy, mieszkańcy cierpią na drugiej

- Kilka dni temu zwrócili się do mnie mieszkańcy ul. Karola Korna z prośbą o pomoc i interwencję - poinformował radny Konrad Łoś, który w imieniu rozżalonych mieszkańców zgłosił sprawę do władz miasta.

Chodzi o wprowadzony zakaz zatrzymywania się i postoju, który - jak podkreślają mieszkańcy - „w sposób istotny utrudnia, wręcz uniemożliwia im codzienne funkcjonowanie”.

Przy ulicy stoi kilka budynków mieszkalnych, także wielorodzinnych, a miejsca do parkowania i tak zawsze brakowało. Teraz sytuacja - zdaniem mieszkańców - stała się dramatyczna.

Mieszkańcy skarżą się, że o zmianach dowiedzieli się właściwie przy okazji interwencji straży miejskiej.

- Postawiony znak był zupełnie niewidoczny, ponieważ usytuowano go od strony nieczynnego wjazdu od ul. Piastowskiej. Następnie otwarto wjazd i ustawiono kolejny znak, tak aby wykluczyć całkowicie postój aut na przedmiotowej ulicy - relacjonuje radny.

Dodaje, że w lipcu autobusy korzystały z Karola Korna jako objazdu bez problemu, więc obecne ograniczenia wydają się im niezrozumiałe i niewspółmierne do potrzeb.

Problem jest szerszy: modernizacja Piastowskiej oraz zmiany na odcinku ul. Żeromskiego przesunęły duże natężenie ruchu i potrzeby parkingowe w stronę sąsiednich ulic. Dla wielu rodzin pozostawienie samochodu w rozsądnej odległości stało się praktycznie niemożliwe. Mieszkańcy podkreślają, że próby wykupienia kart parkingowych w przyległej strefie napotykają trudności, a prośby o tymczasowe rozwiązania pozostają bez odpowiedniego odzewu.

Pojawia się też konkretna propozycja:

- Tuż obok przy ul. Żeromskiego jest działka miejska, gdzie można tymczasowo zezwolić im na parkowanie - stwierdza Konrad Łoś.

Mieszkańcy proszą o szczegółowe przeanalizowanie tej i innych propozycji oraz - jeśli zostaną odrzucone - zaproponowanie rozwiązań, które rzeczywiście ułatwią im życie i spotkają się z ich akceptacją.

Radny Konrad Łoś zwraca uwagę, że przy planowaniu inwestycji drogowych nie można zapominać o ludziach mieszkających tuż obok placu budowy. Modernizacja ulicy Piastowskiej ma sens, jeśli poprawi komunikację i bezpieczeństwo, ale nie kosztem codziennego funkcjonowania mieszkańców innych ulic.

Do tematu będziemy wracać.