4 miesiące więzienia dla 55-latka z aktywnym zakazem prowadzenia. Zatrzymał go dzielnicowy

Policjant natychmiast uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy i doprowadził go do komisariatu. Sprawa trafiła do sądu w trybie przyspieszonym, dzięki czemu mężczyzna niedługo po zatrzymaniu usłyszał wyrok.

Sąd nie miał wątpliwości co do winy kierowcy i wymierzył mu karę czterech miesięcy pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat. Dodatkowo mężczyzna został zobowiązany do zapłaty grzywny w wysokości 5 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Każda osoba, która świadomie łamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. W takich przypadkach nie ma miejsca na pobłażliwość.

To kolejny przykład skutecznego działania dzielnicowych, którzy na co dzień dbają o bezpieczeństwo mieszkańców i reagują nie tylko na zgłoszenia, ale także sami eliminują z ruchu osoby, które stanowią realne zagrożenie dla innych uczestników dróg.

Każdy funkcjonariusz, niezależnie od pełnionej funkcji, jest zaangażowany w to, aby z naszych dróg usuwać kierowców, którzy łamią sądowe zakazy lub wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu. Działania takie pokazują, że nie ma i nie będzie przyzwolenia na lekceważenie prawa i narażanie życia innych.

Przypominamy, że prowadzenie pojazdu pomimo sądowego zakazu jest przestępstwem z art. 244 Kodeksu karnego, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Apelujemy do kierowców o rozsądek i przestrzeganie obowiązujących przepisów. Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów to nie sugestia, lecz wiążące orzeczenie, a jego lekceważenie nie tylko prowadzi do poważnych konsekwencji prawnych, ale przede wszystkim zagraża bezpieczeństwu na drodze.

Sławomir Kocur